Mathilde Eva Collins.
- -Ciężko jest być najmłodszą, bo dziewczyny traktują mnie trochę inaczej. - westchnęła, ale wzruszyła ramionami. - Wydaje im się, że ja nic nie wiem o życiu, ale kurcze, nie mam już pięciu lat! Największe marzenie, powiadasz? Banalne, ale chciałabym się zakochać.
- -Mattie zawsze była oczkiem w głowie rodziców. - Lil spuściła wzrok, drapiąc się po karku. - Jestem starsza tylko dwa lata, ale dla mnie ona zawsze będzie małym, słodkim bachorem. Chciałabym dla niej jak najlepiej.
- -Traktuję ją jak siostrę, serio. Mój starszy brat ma mnie kompletnie gdzieś, a nie chcę, żeby Mattie czuła się w jakiś sposób pokrzywdzona. - Samantha uśmiechnęła się blado. - Kocha grać na bębnach, widać to i słychać.
- -Mój kochany bąbelek! - Christine zapiszczała radośnie. - Ona wnosi do tego zespołu wszystko to, co najlepsze. Ciągle się śmieje, uwielbia się przytulać, wystarczy na nią spojrzeć, a humor sam się poprawia. Poza tym, nie wiem gdzie ona mieści te wszystkie słodycze, które wcina po kątach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz